Zastanawiałam się co zrobić z nadmiarem szpinaku który wraz z ogromną ilością świeżutkich pomidorów dziwnym trafem znalazł się w koszyku w czasie zakupów na placu. Wybór padł na faszerowane pomidory, które o zapieczeniu wprost rozpływają się w ustach i nawet mój syn wróg numer 1 pomidorów zjada je ze smakiem.
Składniki:
4 duże pomidory
połowa dużego pęku świeżego szpinaku
1/3 szklanki ryżu
10 dkg sera feta
4 plastry mozarelli
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Pomidory dokładnie myję i osuszam. Odkrawam ich górną część wraz z szypułkami i wydrążam
miąższ do miseczki (najłatwiej robi się to dużą łyżką). Sole wnętrza i
odstawiam aby puściły sok.
Kiedy pomidory sobie odpoczywają oczyszczony szpinak wrzucam na patelnie z łyżka masła i podduszam około 4-5 minut. Pod koniec dodaję przeciśnięty czosnek.Podduszony szpinak przekładam na stolnice i siekam. Ryż ugotowany na sypko, pokrojoną w kostkę fetę, posiekany szpinak i pokrojoną w kostkę połowę miąższu z pomidorów przekładam do miski i delikatnie mieszam aby składniki się połączyły. Dosmaczam sola i pieprzem.
Odlewam sok z pomidorów i a następnie nakładam farsz lekko go ugniatając. Na górę każdego pomidora kładę plasterek sera mozarella i przykrywam górną częścią pomidora.
Nafaszerowane pomidory układam na posmarowanej masłem blaszce, albo w naczyniu żaroodpornym. Wkładam do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i zapiekam 15-20 minut.
Pomidorki podałam dziś z placuszkami z cukinii i dipem czosnkowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło jeśli zotawisz tu swój ślad, abym mogła się zrewanżować tym samym!