Zmobilizowałam się i postanowiłam na bieżąco prowadzić zapiski:) Więc dziś jeszcze jeden przepis z serii pracochłonnych. Pierogi pojawiają się bardzo rzadko, choc to jedna z ulubionych potraw zwłaszcza dziecięcych. Po wizycie na "placu" pojawiła się świeżutka bryndza i ogromny pęk szpinaku. Trzeba było więc zakasać rękawy i zabrać się z pierogi.
Składniki:
20 dkg bryndzy
1/2 pęku szpinaku
3 łyżki białego sera (musiałam trochę złamać ostry smak bryndzy)
2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
cebula
sól i pieprz do smaku
1/2 kg mąki
żółtko
ciepła woda
Przygotowanie:
Szpinak czyszczę i odrywam łodyżki. Umyty szpinak wrzucam do rądla i podduszam na maśle z przeciśniętym czosnkiem. Podduszony szpinak studzę a następnie siekam i przekładam do miski. Dodaję bryndzę i tym razem ze względu na ostry smak bryndzy biały ser. Mieszam na jednolitą masę dosmaczam solą i pieprzem i wkładam do lodówki.
W casicie kiedy masa się chłodzi przygotowuję ciasto pierogowe.
Na stolnice wysypuje mąkę, dodaję żółtko i ciepłą wodę (około 1 kubka, tak aby ciasto było zwarte i nie kleiło się do rąk). Szybko wyrabiam ciasto.
Rozwałkowuje ciasto bardzo cienko i wykrawam kółka szklanką. Nakładam po łyżeczce farszu i sklejam.
Gotowe pierogi gotuję w osolonej wodzie dwie minuty po wypłynięciu.
Podaję z podsmażoną cebulką.
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło jeśli zotawisz tu swój ślad, abym mogła się zrewanżować tym samym!