Dziś w naszym domu szalały rozbrykane dinozaury... Są dość niesforne a ich największą wadą jest to, że znikają tak nagle jak się pojawiają. Cudem udało się choć kilka zatrzymać celem uwiecznienia.
Składniki:
połowa tabliczka mlecznej czekolady
połowa tabliczki białej czekolady
trzy kostki gorzkiej czekolady
1/2 szklanki orzechów laskowych
5 łyżek mleka zgęszczanego
1 łyżka mleka w proszku
Przygotowanie:
Mleczną i białą czekoladę łamię na kawałki i wkładam do osobnych miseczek. Najpierw miseczkę z białą czekoladą ustawiam na garnku z wodą, tak aby miseczka nie dotykała wody. Rozpuszczam czekoladę a następnie pędzelkiem "maluje" główki dinozaurów. Następnie rozpuszczam w ten sam sposób mleczną czekoladę, do której na samym końcu już po zdjęciu z kąpieli wodnej dodaję gorzką czekoladę i mieszam aż do rozpuszczenia i połączenia się obydwu czekolad. Maluję pozostałe części dinozaurów. Foremke wkładam na około 10 minut do lodówki.
Po tym czasie nakładam kolejną warstwę czekoladą i ponownie wkładam do lodówki, czynnośc powtarzam jeszcze raz.
W czasie kiedy foremka chłodzi się w lodówce przygotowuję nadzienie.
Do pozostałej białej czekolady dodaję mleko zagęszczane, zmielone orzechy i mleko w proszku. Dokładnie mieszam i ponownie ustawiam w kąpieli wodnej i mieszam aż do momentu kiedy masa zgęstniej.
Przestudzoną masę nakładam do czekoladowych foremek. Delikatnie wstrząsam foremką aby masa równomiernie się rozprowadziła a następnie pokrywam pozostałą mleczną czekoladą.
Foremkę ponownie wkładamy do lodówki na około godzinę. Teraz najtrudniejsze zdanie - pilnujemy ab dinozaury nie zniknęły:)
Po godzinie delikatnie wyciągamy pralinki z foremki i możemy delektować się słodkością:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło jeśli zotawisz tu swój ślad, abym mogła się zrewanżować tym samym!