Dzisiejszy dzięń był dla mnie wyjątkowo ciężki, zupełnie jak nie niedziela:) A wszystko za sprawą mojego małego diabełka, który zawsze potrafi dostarczyć nam "rozrywek". Dziś ni stąd ni z owąd postanowił wygrzmocić głową we framugę drzwi i nabić sobie solidnego guza. Wybryki zaowocowały spędzeniem kilku godzin na sorze... Na szczęście skończyło się gigantycznym guzem i zapewne czołem w barwach tęczy w najbliższych dniach. Młody nadrabia chyba i za siebie i za starszego brata:)
Nie mniej jednak na zakończenie weekendu zapraszam Was na cudownie czekoladową tartę z kremem krówkowym i serem.
Wiem, że mój blog ma kilku stałych czytelników, dlatego przy tej okazji chcę Was również zaprosić na CANDY W MAGICZNEJ KUCHNI, które rozpocznie się w najbliższą środę. Szczegóły już wkrótce:)
SKŁADNIKI
ciasto
250 gram czekoladowy herbatników maślanych
100 gram masła
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
masa krówkowa (karmel) - można zastąpić gotową masą kajmakową
100 gram krówek
200 ml śmietany kremówki
masa serowa
800 gram sera trzykrotnie mielonego
50 ml mleka
3 łyżeczki żelatyny
cukier waniliowy
1 łyżka cukru pudru
2 laski wanilii
PRZYGOTOWANIE
Ciasteczka wkładam do blendera i miksuję na proszek. Masło i czekoladę roztapiam w garnuszku i dodaję do "mąki" z herbatników. Kopiastą łyżke masy odkładam do dekoracji, pozostałą cześć przekładam do formy i rozprowadzam dokładnie dociskając do dna i brzegów. Podpiekam 1 170 stopniach przez 15 minut.
Kremówkę wlewam do garnka wraz z krówkami, podgrzewam na małym ogniu ż do momentu całkowitego rozpuszczenia się krówek i powstania jednolitej masy.
Ser wkładam do misy miksera i miksuję na wolnych obrotach aby troszke go napowietrzyć. W trakcie miksowania dodaję cukier puder i cukier waniliowy.
Mleko podgrzewam razem z ziarenkami wanilii, kiedy jest gorące (ale nie wrzące) dodaję żelatynę i mieszam do całkowitego rozpuszczenia. Ciepłe mleko z żelatyną dodaję do masy serowej. Miksuję caość przez chwilę.
Na podpieczony spód nakładam masę krówkową, a na nią masę serową. Odstawiam do zastygnięcia (ser powinien być ścięty, ale nia tak gęsty jak w serniku na zimno).
Przed podaniem dekoruję tartę okruszkami pozostałych herbatników.
Uwielbiam tarty i karmel nie mówiąc, że ser w każdej postaci i w różnych słodkościach :)Świetny przepis pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna ta tarta :) Słodko - pysznie
OdpowiedzUsuńSłodko i pysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie