Kto może oprzeć się małym, kruchym cudeńkom przełożonym mocno czekoladowym kremem z dodatkiem kawy? Niestety nikogo takiego nie znam:) Tym razem zapraszam na mini makaroniki przygotowane klasyczną metodą francuską. Choć makaroniki przygotowane tym sposobem nie są najłatwiejsze w przygotowaniu to warto poświęcić czas na ich pieczenie. Wysiłek i serce włożone w ich przygotowanie zostaną w stu procentach wynagrodzone efektem końcowym:) Mają niestety jedną wadę: zbyt szybko znikają:) Przy pieczeniu ciasteczek bardzo ważne jest dokładne odmierzenie składników, ponieważ zbyt duża, lub zbyt mała ilość któregoś z nich może zaważyć na efekcie końcowym.
SKŁADNIKI:
ciasteczka
125 gram mielonych migdałów
250 gram cukru pudru
90 gram zimnych białek
szczypta soli
krem
1 tabliczka gorzkiej czekolady
20 ml mocnej kawy (u mnie jedno espresso)
50 gram masła
100 ml kremówki
PRZYGOTOWANIE
W pierwszej kolejności przygotowuję dwie blaszki wyłożone papierem do pieczenia
Odmierzam odpowiednią ilość wszystkich składników na ciasteczka. Cukier puder i migdały przesiewam do oddzielnych miseczek. 90 gram białek to mniej więcej białka z trzech średnich jajek. Jeżeli białek będzie więcej można ich nadmiar odsączyć ręcznikiem papierowym. Białka przekładam do sporej miski, dodaję szczyptę soli i ubijam na sztywną pianę. Aby dobrze napowietrzyć pianę najlepiej rozpocząć ubijanie mikserem na niskich obrotach i stopniowo zwiększać obroty w miarę ubijania piany. Kiedy piana jest już sztywna dodaję po łyżce cukru pudru ciągle ubijając aż do uzyskania szklistej masy. Następnie zmniejszam obroty miksera do minimum i dodaję po łyżce migdały. Gotowa masa powinna być gęsta. Przekładam ją do rękawa cukierniczego i na przygotowane blaszki wyciskam krążki o średnicy 2 cm. Jeżeli na początku krążki nie będą wychodziły Wam równe i okrągłe nie przejmujcie się - praktyka czyni mistrza:) Blaszki odstawiam na około 20 minut aby ciasto ustabilizowało się a na wierzchu ciasteczek powstała skorupka. Dzięki temu w trakcie pieczenia ciasteczka nie będą się rozlewały i powstaną ładne stopki. Po tym czasie pierwszą blachę wkładam do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na najniższy poziom. Ciasteczka piekę 10-12 minut. Następnie piekę drugą blaszkę. Po upieczeniu ciasteczka pozostawiam na blaszce do przestygnięcia a następnie delikatnie ściągam. Gotowe ciasteczka powinny mieć lekko lepki spód.
Krem
Śmietanę podgrzewam ale nie doprowadzam do wrzenia. Czekoladę łamię na kostki i razem z masłem wkładam do miski. Zalewam gorącą kawą i podgrzaną śmietaną. Mieszam do całkowitego rozpuszczenia się czekolada i masła. Gotową masę odstawiam aby stężała. Czas od czasu mieszam i sprawdzam jej konsystencję. Jeżeli masa zbyt zgęstnieje można ją podgrzać w kąpieli wodnej. Gotową masą przekładam ciasteczka łącząc je w pary :)
SMACZNEGO!
makaroniki! wielki plus za nie :D dziękuję za udział w akcji :)
OdpowiedzUsuńCiasteczkowa akcja bez makaroników? Nie ma mowy:)))
UsuńWitaj, wpadam z rewizytą :-) przyznam, że nigdy jeszcze nie robiłam makaroników , a na te czekoladowo- kawowe chętnie bym się skusiła....tylko pewnie robione po raz pierwszy nie wyjdą takie wspaniałe jak u Ciebie..... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyjda, wyjdą:) mnie czesto za pierwszym razem wychodzi super a przy kolejnym razie klapa:)
UsuńMam ogromną słabość do makaroników, więc chętnie kilka sztuk bym Ci zwinęła :-)
OdpowiedzUsuń