Translate

poniedziałek, 4 listopada 2013

Letni pudding z lodami karmelowymi

Nie znoszę puddingów... Ale kiedy zobaczyłam jak George Calombaris w australijskiej edycji Masterchef'a pokazywał uczestnikom jak go przygotować wiedziałam, że muszę jak najszybciej wykorzystać to co zobaczyłam i usłyszałam:) Deser jest po prostu boooski!!! A do tego łatwy w przygotowaniu i efektowny.




SKŁADNIKI (na 4 porcje)
80 dkg mrożonych owoców (u mnie 2 opakowania mrożonki porzeczka, malina, wiśnia i truskawka)
3/4 szklanki miodu ( w oryginale był "Złoty Syrop")
Biały chleb tostowy
Opakowanie lodów waniliowych
Puszka mleka kondensowanego
150 ml śmietany kremówki

PRZYGOTOWANIE
Owoce wkładam do garnka z grubym dnem, dodajemy miód i gotujemy na średnim ogniu około 10 minut
(do momentu, aż sok z owoców zacznie gęstnieć). Zdejmujemy z ognia i przekładamy owoce na sito aby oddzielić powstały syrop. Odstawiamy do wystygnięcia.
Kromki białego chleba docinamy do kształtu naczynka (u mnie okrągłe kokilki o średnicy 10 cm w oryginale prostokątne). Wykrawamy zatem 8 kółek i paski chleba o szerokości boków kokilki ( potrzebowałam 8 takich pasków).
Wykrojony chleb namaczam w przestudzonym syropie (tak aby były dobrze nasiąknięte) i wykładamy nimi najpierw dna kokilek, następnie boki. Do powstałych foremek chlebowych wkładamy owoce. Kokilki przykrywami pozostałymi nasączonymi krążkami chleba. Foremki ustawiam na blaszce (jeśli oczywiście nie chcemy mieć sprztania kuchni:) i układam na nich deskę do krojenia (teraz właśnie tryska nadmiar syropu :) ). Wstawiam do lodówki i na deskę kładę coś ciężkiego aby dobrze docisnąć całość. Pozostawiam w lodówce na minimum 30 minut ( u mnie udało się wytrzymać 2 godziny) aby pudding się scalił.

W tym czasie zabieram się za lody karmelowe:)
Z mleka kondensowanego robię karmel  - nie robiłam go od dawna ponieważ po ostatniej zapomnianej w garnku puszce do dziś mam ślady na suficie... Zrobiłam zgodnie z zaleceniami autora: pleko przelałam do rondla o grubym dnie i gotowałam mieszając 6 minut. Po tym czasie dodałam do mleka zahartowana śmietanę i gotowałam kolejne 6 minut ( autor mówił o 4 minutach, ale u mnie karmel był po tym czasie zbyt rzadki. Gotowy karmel odstawiam aby przestygł. Gdy karmel jest letni dodaję go do lodów i mieszam. Gotowe :)
Wygląda skomplikowanie - ale naprawdę jest całkiem proste. Przy następnej okazji postaram się zrobić fotorelację krok po kroku:)
Sposób podania oczywiście dowolny - ja starałam się zbliżyć choć odrobinę do oryginału:) Niestyte lody nakładałam zbyt ciepłymi łyżkami i troszkę się rozpłynęły:(


5 komentarzy:

  1. Widziałam ten odcinek, też mi się ten deser spodobał :) U Ciebie wygląda zachwycająco - ten kolor, taki cudownie soczysty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki świetny kolor ma ten pudding :D Nie szkodzi, że lody się trochę rozpuściły, takie też są pyszne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie widziałam tego odcina. A deserek wygląda świetnie i bardzo smakowicie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wyglada tak podany deser;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło jeśli zotawisz tu swój ślad, abym mogła się zrewanżować tym samym!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...