Pasztet z soczewicy i pieczarek

Przepisy na pasztety pączkują u mnie i zmieniają się w zależności od tego co właśnie mam pod ręką. Tak właśnie powstała kolejna wersja pasztetu z soczewicy. Tym razem z pieczarkami. Wyjątkowo przypadł mi do gusty tworząc cudowne połączenie z pomarańczowym chutney.

Składniki:

szklanka czerwonej soczewicy

20 dkg pieczarek

duża marchewka

pietruszka

10 dkg selera

cebula

3 łyżki otrąb owsianych

jajko

2 ząbki czosnku

4 liście laurowe

ziele angielskie

2 łyżki oliwy

przyprawa do mięsa mielonego

pieprz i sól do smaku

Przygotowanie:

Soczewicę namaczam na noc (jeśli nie mam czasu to choć na 30 minut przed gotowaniem, co prawda nie wymaga ona namaczania, ale znacznie skraca ono czas gotowania). Następnie gotuję w osolonej wodzie z liściem laurowym i zielem angielskim aż będzie miękka.
Cebulę kroję w półtalarki, marchew, pietruszkę, seler i pieczarki w grube plastry. Podsmażam na oliwie około 10 minut, czas od czasu mieszając. Pod koniec smażenia dodaję pokrojone dwa ząbki czosnku.
Ugotowaną soczewicę i podsmażone warzywa mielę w maszynce do mięsa.
Do masy dodaję jajko oraz otręby, doprawiam przyprawą do mielonego mięsa, pieprzem i solą - dokładnie ,mieszam na jednolitą masę dolewając odrobinę zimnej wody aby masa uzyskała zwartą, gęsta konsystencję.
Masę wykładam do keksówki, na wierzch można położyć kilka wiórków masła.
Piekę ok. 45 minut w 180 stopniach.

Zimny pasztet wykładam na talerz. Smakuje pysznie pokrojony w plastry i podany ze wspomnianym chutney pomarańczowym.